1 November 2010 - Słupsk, ul. Zachodnia - Nowy Cmentarz. #3201 na linii C2, czyli przyszłej "sześćdziesiąt dwa". Dziś na stronie ZIM opublikowano rozkłady specjalnych linii kursujących w okresie Wszystkich Świętych. Tym razem zabraknie nam linii C1 i C2, które zastąpią linie 61 i 62. Ciekawostką jest to, że trasa linii 61 będzie się zaczynała na przystanku "Kołłątaja-Kaufland". Tak jak w roku ubiegłym przenumerowane linie pojadą w takcie 7,5 minuty. Dodatkowo linia 62 będzie kursować 31 października i 2 listopada.
Trochę obawiam się o taborową organizację Wszystkich Świętych. 1.11.2010 do obsługi linii 1, 9, C1 i C2 oddelegowano łącznie 15 przegubowych autobusów... czyli więcej niż obecnie liczy sprawny tabor przegubowy MZK (nie licząc #3212 z wiadomych względów) - z czego 9 jest oddelegowanych do regularnych przewozów w dzień powszedni (tyle samo pochłaniają linie 61 i 62). A zatem... może być ciekawie. Ja sobie nie wyobrażam solówki jadącej na 1, 61 czy 62 - gdzie te autobusy będą "nabite" do granic możliwości. Przeguby były także na "9" i nie można powiedzieć, żeby były one zbędne. Także 18-stki były zapchane (mam nadzieję, że tym razem nikt nie wpadnie na idiotyczny pomysł wysyłania 1.11. na tą linię MANa NÜ223).
Fajnie byłoby, gdyby ZIM pokusił się o zwiększenie liczby kursów na linii 6, która ułatwiłaby szybki dostęp z rejonów Os. Niepodległości do Nowego Cmentarza. C2:Rzymowskiego -> Nowy Cmentarz przez: Stary Cmentarz
1 November 2010 - Słupsk, Nowy Cmentarz. W ubiegłym roku komunikacja cmentarna opierała się standardowo na dwóch liniach: C1 (Kołłątaja - Stary Cmentarz - Nowy Cmentarz) i C2 (Rzymowskiego - Stary Cmentarz - Nowy Cmentarz). 1 listopada na liniach 1, 9, C1, C2 kursowały przegubowe MANy i Irisbusy, natomiast na zapchanej po brzegi 18-scte dziarsko śmigał MAN NÜ223 #3034 (widok bezcenny!). W tym roku organizacja linii cmentarnych może się opierać tylko na jednej dodatkowej linii, bowiem pętla Kołłątaja nie funkcjonuje. C1:Nowy Cmentarz -> Kołłątaja przez: Stary Cmentarz
1 November 2010 - Koszalin, ul. Władysława IV. Zauważyć można, że jak się zepsuje #1177 albo #1181, to potem stoi nie krócej niż parę miesięcy na zajezdni. Ciekawe dlaczego te dwa nasze NG313 są skazane na tak długi okres naprawy..
1 November 2010 - 10:12; Koszalin, aleja Armii Krajowej.
Do dzisiaj myślałem, że to kierowca bawił się światłami włączając za zmianę pozycyjne i mijania, ale jednak tak nie było.
Autobus od pewnego czasu ma swoje dziwne humory, co rusz łapie jakieś błędy.
Dzisiaj zapaliła się na pulpicie czerwona kontrolka (oznacza ona natychmiastowe zatrzymanie autobusu i wyłączenie silnika), a na LCD pojawił się komunikat: "brak ciśnienia oleju". Niby nic, tylko zwykła usterka, ale gdy czerwona kontrolka się zapala... światła mijania gasną! Nie wiem, czy jest tak we wszystkich MAN-ach tego typu, czy dotyczy to tylko tego wozu, nie mam pojęcia również, czy to jest ustawione fabrycznie, czy dochodzi do jakiegoś zwarcia. Wiem natomiast, że jest to bardzo niebezpieczne w ruchu drogowym, bo np. ktoś z innych kierowców pomyśli, że autobus chce mu ustąpić pierwszeństwa mrugając światłami, a tu niespodzianka i nieszczęście gotowe.
Również dzisiaj po wjechaniu w kałużę komputer informował o usterce pedału gazu.
Jakby tak go podłączyć do komputera, to byłbym ciekawy ile komputer nagromadził tych błędów, z pewnością sporo, bo coś tam jeszcze było napisane o szybkim zużyciu powietrza.
1 November 2010 - Koszalin, ulica Zwycięstwa.
Najbardziej energiczny kierowca z MZK Koszalin próbował mnie przestraszyć gwałtownym skręceniem pojazdu w moją stronę. Próbę muszę zaliczyć do nieudanych, ale gratuluję pomysłu... bądź głupoty.
31 Oktober 2010 - Warszawa, ul. Wóycickiego. Eksperyment z drogówką w roli głównej. Ten oto pan koordynował ruch na skrzyżowaniu Wóycickiego i Wólczyńskiej, oraz kierował zbłąkanych kierowców na właściwe trasy. Jeżeli nie wyszło, to podmienię w trybie natychmiastowym ;). To by było na tyle fotek z WŚ 2010 na Cmentarzu Północnym, nie licząc lewarków, które pewnie zostaną dodane kiedyś.
31 Oktober 2010 - Koszalin, ulica Oskara Langego.
Pamiętam te emocje jakie zawsze towarzyszyły mi w tych dniach w poprzednich latach. Zawsze dużo autobusów działa na miłośnika pozytywnie, jednak z coraz starszym wiekiem nie budzi to tak wielkiego zachwytu jak kiedyś. Szkoda, że człowiek z tego wyrasta...
30 Oktober 2010 - Koszalin, ulica Piłsudskiego.
Obsługa linii numer osiem w dniach 30 i 31 października nie różniła się od lat poprzednich. W tym roku również dwa autobusy obsługiwały jedną brygadę ósemki (autobusy jechały jeden za drugim). Taki sposób obsługi linii dość sprawnie sprawdza się na szesnastce, jednak na "8" nie ma zbytniego sensu. Korzystniej jest wybrać linię nr 14 (która jeździ trzy razy częściej), aby dojechać do dworca i tam przesiąść się na "16".
31 Oktober 2010 - Koszalin, ulica Śniadeckich.
W dni wolne od pracy brygady linii numer 14 i 16 są połączone. Pamiętam sytuację rok temu, kiedy na szesnastce pojawiały się krótkie wozy, które równocześnie obsługiwały czternastkę. W tym roku zaradzono sytuacji i oddzielono wspólną obsługę linii, dzięki czemu tabor klasy mega nie marnował się na innych połączeniach niż na linii nr "16".
1 November 2010 - Koszalin, pętla Gnieźnieńska.
Co roku możemy ujrzeć dantejskie sceny jakie odbywają się na tej pętli. Zawodzi ludzka mentalność, jak i również organizacja ruchu na tej pętli.
Zacznijmy od zwyczaju sprawdzania biletów, który bardzo utrudnia sprawne wsiadanie pasażerów. W ten dzień można było sobie to darować, ale "tradycję" trzeba kultywować. Niestety - liczba kontrolerów jest ograniczona co pozwala obsłużyć tylko jeden autobus 18 metrowy i 12 metrowy w jednym czasie. W praktyce wszyscy "potencjalni" pasażerowie myślą, że teraz odjedzie tylko jedna szesnastka nie patrząc, że za nią stoi druga oczekująca na wolnych kontrolerów.
Drugą sprawą jest zachowanie niektórych osób. Niejeden człowiek się zdziwi ile siły mają niektórzy emeryci i renciści. Walki o miejsce, przepychanie się, złośliwe uwagi to chleb powszedni w tym dniu. Mentalność trudno jest zmienić lecz...
... nie należy zapominać o organizacji połączeń. Lepszym pomysłem byłoby zlikwidowanie specjalnej linii na "Dworzec PKP", w zamian można by było wszystkie brygady przeznaczyć na "Chełmoniewo" z uwzględnieniem przejazdu koło dworca. Często zdarzało się, że ludzie byli zdezorientowani i nie rozumieli pojęcia, że linia jest "okrężna". Niewiedza skutkowała pustymi autobusami, które zapełniały się dopiero na Zwycięstwa (jadąc z Cmentarza).
Jednak podsumowując mój komentarz - patrząc na sytuację w innych miastach (np. na Słupsk) w Koszalinie nie ma tak źle. Wymienione uwagi są jedynie kosmetyczne i nie przekreślają faktu, że komunikacja miejska w dniu 1 listopada ma się dobrze. Oczywiście może być jeszcze lepiej.
1 November 2010 - Legnica, ul. Wrocławska, 12:44. Przyspieszona o 2 minuty linia specjalna pędzi jakby miała 10 minut na minusie.
Linia kursowała tylko 1 listopada i była dodatkiem dla linii 24 - w teorii. Jej trasa była taka sama jak rok temu -> patrz, jednak rozkład, również jak co roku był zupełnie inny. Nie ma sensu wymieniać co ile kursowała, bo było różnie, dlatego przygotowałem specjalną wersję dla ciekawskich -> klik.
31 Oktober 2010 - Koszalin, ulica Oskara Langego.
Generalnie brygady "bisowe" miały pojawiać się tylko 30 i 31 października, jednak zdecydowano się również posłać dodatkowe autobusy drugiego listopada. Czyli w tym roku padł rekord związany z funkcjonowaniem dodatkowych "wzmocnień" na liniach cmentarnych - 4 dni.
30 Oktober 2010 - Koszalin, skrzyżowanie ulic: Poprzecznej, Lutyków i Wenedów.
Pojawienie się deskorolek na czwórce było największym wydarzeniem na tegorocznych dniach związanych z "Zaduszkami". Szkoda, że tylko jeden dzień...
1 November 2010 - Legnica, ul. Wojska Polskiego, 14:05. Po 15 minutowej przerwie przy ZUSie, wyruszył pozbierać ludzi, którzy nie doczekali się linii 24, bądź nie wcisnęli się. Frekwencja marna, mniej-więcej po 40 osób na kurs.
Autobusy linii "S" nie pchały mi się specjalnie pod obiektyw. Zazwyczaj jak już miałem okazję, to jakaś blacha mi przysłoniła, albo ludzie.
O linii i rozkładzie pod następnym zdjęciem -> tu
1 November 2010 - Opole, ul. Cmentarna. Wszystkie "dwunastki", które przyjeżdżają na pętle mają tam dwadzieścia minut przerwy i głupotą jest, żeby autobus tam stał i zagracał i tak już ciasny przejazd. Dlatego też #131 jako pierwszy zaczął parkować w tym miejscu (nie wiem czy to on wymyślił, czy nadzór ruchu mu tak kazał) ale bardzo fajna miejscówka, którą też upodobał sobie mój tato, parkując tam Mana TGA 14.800 ;)
1 November 2010 - Legnica, ul. Wrocławska, 13:02 - minuta w plecy. Wóz przejeździł do końca dnia, za to #505, który był na drugiej planowej po godzinie 18 zjechał i już nie wyjechał, za niego wysłali #221! Współczuję tym ludziom, którzy jechali kursem o 19:08 z Iwaszkiewicza, można było bić rekord Guinnessa.
Rozkład jak co roku podobny, kursy co 16-20 minut od 8:30 do 18:11 w pozostałych godzinach co 33 minuty, 4 brygady, dwie planowe i dwa dodatki. Jedynym zaskoczeniem było to, że dodatki nie miały żadnej przerwy dłuższej niż 7 minut, co skutkowało zjazdami na godzinę do zajezdni, a za nie wyjechały wozy: #207 i #230.
1 November 2010 - Legnica, ul. Wrocławska, 13:15 - planowo. Dodatek jedenastki wykonuje kurs po 55 minutowej przerwie między kursami. Następny kurs za 10 minut. Wydawałoby się nielogiczne, prawda? A jednak jest, z tego względu, że linia 2 nie kursuje od 13:05 do 13:35 w tym rejonie, w tę lukę właśnie wciśnięto dwie jedenastki o 13:15 i 13:25. Jest to niesamowity wyczyn dla tworzącego rozkłady w Legnicy ;)
1 November 2010 - Gdynia, al. marszałka Józefa Piłsudskiego, pętla Dom Marynarza. 7281 jako pierwszy autobus z Gryfa wyruszył na linię 305/13 a za nim 7287 który jeździł na 305/1.
1 November 2010 - Legnica, ul. Piastowska, 10:58. Minuta w plecy, zapchana jedenastka ucieka przed #204 na 7, które ją goniło - również zapchana. Rozkład 11 był w miarę dobrze ułożony, jednakże wyszło, że dotychczasowy jest kiepski, bo dodatek jeździł równo w odstępach 8 minutowych od linii 2, a planowa niekoniecznie. Co nie zmieniało faktu, że wozy jeździły przepełnione. Linia kursowała od 7:55 do 17:46, od 8:55 do 12:15 co ok. 30 minut, później było różnie, odstępy co 10 minut, a następny kurs dopiero po 50 minutach, od 15:43 do 17:43 co godzinę.
1 November 2010 - Warszawa, ul. Wólczyńska. Spodziewałem się w tym rejonie gromady miłośników z aparatami, ale spotkałem tylko jednego, po godzinie, koło przejazdu. Pozdrawiam zatem Igora. :)
2 November 2010 - Słupsk, ul. Kaszubska x Armii Krajowej x Obrońców Wybrzeża x Świętego Piotra. MAN przedziera się przez rondo, które lubi przybierać różnorakie kształty :> C2:Rzymowskiego -> Nowy Cmentarz przez: Stary Cmentarz